proc proc
111
BLOG

Dekomunizacja i jej barwy wszelkie

proc proc Polityka Obserwuj notkę 3

Przyczynek do rozważań na temat dekomunizacji.

 

W wielu miastach (nie tylko w Polsce), w których stoją sobie dworce kolejowe jest zapewne również ulica dworcowa. Tak po prostu, jedną z dróg prowadzących do przystanku przy drodze żelaznej nazywa się właśnie w ten sposób. Prawda?

Ja tak przynajmniej myślałem, ale okazuje się, że tkwiłem w wielkim błędzie, bo oto niejaki pan Adam Kalita, radny PiS z Krakowa i pracownik IPN, ogłosił, że prawda jest inna i natychmiast należy dokonać odpowiedniej korekty.

Otóż, to nie od dworca pochodzą nazwy naszych ulic, ale od Dworcowa, Nikołaja Dworcowa, jakiegoś rosyjskiego pisarza, który w czasie II Wojny Światowej walczył w Armii Czerwonej. Właściwie niewiele więcej wiadomo mi na jego temat, ale podstępność z jaką dawni komuniści użyli jego nazwiska jest niebywała. Co za przebiegłość!

Pomyśleć, że przez tyle lat w zupełnej nieświadomości nasiąkaliśmy Dworcowem, jakimś pisarzem, który... no właśnie, co? Ale to nie ważne, to Rosjanin, czerwonoarmijca, a więc komunista, dlatego w trybie pilnym należy zdekomunizować ulice dworcowe (czyt. Dworcowa) nie tylko w Krakowie, ale w całym kraju!

Chylę głowę przed panem radnym, zaiste przenikliwość, którą się wykazał, godna jest pracownika IPN. Ze swojej strony proponuję, aby przestać nazywać dworce dworcami, tylko zmienić ich nazwę na przystanek kolejowy, a dla odróżnienia ich znaczenia i wielkości nadać im odpowiednie numerki. Unikniemy w ten sposób śmiechu komunistycznych pogrobowców, którzy pokładają się widząc, jacy jesteśmy naiwni.

proc
O mnie proc

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka